Ostatnio słyszę często pytanie, czy jestem gotowa na nowe życie. Ale to, to samo życie. Tylko nowy etap. W naturalny sposób następują pewne zmiany… bo życie, to cykl zmian. Nie zawsze jest łatwo. Nie zawsze zgodnie z naszym planem. Bo nie zawsze mamy na to wpływ…
Czasami brakuje wsparcia. Dobrego słowa. Dlatego ja się staram wspierać przyjaciół w zmianach w ich życiu. Próbuję się dowiedzieć czego potrzebują… I oni odczytują mi się tak samo. Dziś mam remont w domu, ale bardziej robię teraz porządek w duszy, psychice… Weryfikuje swoje plany i marzenia. Chcę mieć pewność czego chce. Nie chcę stracić ani chwili. Nie można spędzić całego życia w poczekalni, a jednak wielu niepełnosprawnych nie na wyjścia. Nie zawsze ma szansę na normalne życie. Zawsze jakaś sfera jest w tyle… przez co nie zawsze można być zadowolonym. Warto jednak cieszyć się rzeczami, które są dobre… Łatwo oceniać innych, zwłaszcza niepełnosprawnych trudniej jednak włożyć jego buty i żyć jego życiem. Więc nie oceniaj drogi ani śladów, bo twoje wybory mogą być inne. Ja teraz czekam na zmiany… Ty uwierz w siebie.
K.M.